Czy każde zażycie narkotyków a następnie prowadzenie samochodów wiąże się z popełnieniem przestępstwa?
Odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi nie.
Przy prowadzeniu samochodu po narkotykach wyróżniamy dwa stany, które są inaczej oceniane. Są to:
-
stan podobny do stanu nietrzeźwości, co rodzi odpowiedzialność za przestępstwo na podstawie art. 178 a § 1 kk
-
stan podobny do stanu po użyciu alkoholu, co prowadzi do odpowiedzialności za wykroczenie na podstawie art. 87 § 1 kw
Przy narkotykach nie zostały określone granice progowe ilości spożytego środka odurzającego tak jak to ma miejsce przy alkoholu, gdzie spożycie alkoholu powyżej 0,5 promila grozi odpowiedzialnością za przestępstwo, a spożycie alkoholu w granicach od 0,2 do 0,5 promila grozi odpowiedzialnością za wykroczenie
Kiedy zatem mamy do czynienia z popełnieniem przestępstwa z art. 178 a 1 kk po narkotykach?
Warunkiem przypisania znamienia „znajdowania się pod wpływem środków odurzających” pozostaje wykazanie, że substancje zażyte przez sprawcę oddziaływały w taki sam sposób, jak alkohol w stanie nietrzeźwości. Przedstawiona interpretacja stanowi wynik wykładni treści art. 178a § 1 k.k. i art. 87 k.w. Sprawstwo czynu zabronionego przez kodeks karny ma miejsce w przypadku wystąpienia określonego upośledzenia funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego u sprawcy, niezależnie od przyczyn do tego prowadzących, którymi może być obecność w organizmie alkoholu lub jakichkolwiek innych środków psychoaktywnych. Bez względu zatem na rodzaj zażytych substancji, zakłócenie zdolności motorycznych kierującego musi osiągnąć taki sam poziom.
Z analizy wielu aktualnych orzeczeń sądów z całej Polski wynika, iż sąd rozpoznający sprawę o przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji popełnione pod wpływem środka odurzającego, każdorazowo musi ustalić, czy środek ten miał realny wpływ na sprawność psychomotoryczną kierującego pojazdem w stopniu podobnym, jak w sytuacji znajdowania się pod wpływem alkoholu.
Innymi słowy stężenie wyższe od wyznaczonej w teorii granicy nie stanowi wyłącznej przesłanki do domniemania o wyczerpaniu znamion przestępstwa. Do takiego skutku prowadzi jedynie ustalenie, że substancja psychoaktywna w rzeczywistości oddziaływała w taki sam sposób jak alkohol w stanie nietrzeźwości. Taki stan będzie miał miejsce kiedy Sąd ustali w zachowaniu kierującego występowanie objawów typowych dla stanu nietrzeźwości (bełkotliwa mowa, brak orientacji w czasie i przestrzeni itp.).
Powstaje zatem pytanie jak się bronić w sytuacji, kiedy przykładowo w krwi kierującego ujawniono stężenie substancji psychotropowych niewiele powyżej umownego progu?
Wydaje się, iż najwłaściwszą formą obrony byłoby przesłuchanie wszystkich możliwych świadków, którzy widzieli jak zachowywał się kierujący podczas zatrzymania przez policję czy też podczas badania krwi w szpitalu (lekarz, pielęgniarka). Istotne będą również zapisy badania lekarskiego kierującego, w którym mogą się znaleźć informacje na temat reakcji kierującego na polecenia badającego (orientacja co do czasu i miejsca), oględzin oczu i skóry, czy też mowy, chodu, nastroju i zachowania kierującego.